Wystawa koncentruje się wokół fotografii kwiatów. W zestawieniu z ogromem dokumentacji architektonicznej temat ten może wydawać się marginalny w twórczości Chrząszczowej, a jednak trudno oprzeć się wrażeniu, że obrazy roślin – intymne, nasycone szczególnym ładunkiem emocjonalnym – były dla artystki ważne. Odbitki i negatywy rzadko opatrzone są datą. Poza nielicznymi wyjątkami nie wiemy, czy fotografka wykonywała je dla prasy, z myślą o pocztówkach czy w ramach własnej aktywności twórczej. Jedno z jej zdjęć kwiatów zostaje opublikowane już w 1947 roku na łamach pisma “Kobieta”. Fotografie o tej tematyce (o ile nie wpisywały się w konwencję naukowej fotografii botanicznej) postrzegane są często jako mało istotne, deprecjonowane też jako twórczość „kobieca” czy, jak w przypadku przywoływanego zdjęcia, przeznaczone dla kobiet – odbiorczyń. Zdjęcia roślin, wykonywane nieraz na pocztówki, miały też niższy status jako fotografia o charakterze użytkowym. Na wystawie chcemy dowartościować ten obszar działalności Chrząszczowej, zastanowić się nad zasadnością hierarchii w twórczości samej artystki, ale też szerzej, w odbiorze fotografii. Wspomniane hierarchie, odsyłające jeszcze do dziewiętnastowiecznych dyskusji, mimo zwrotu posthumanistycznego i interpretacji feministycznych, okazują się nadal zaskakująco trwałe. Dlaczego zdjęcia bulwy ziemniaka puszczającej pędy czy pąka kasztanowca są mniej ważne od dokumentacji zabytkowej architektury drewnianej? Prawdopodobnie większość fotografii kwiatów Chrząszczowej (poza tymi wykonanymi w plenerze) powstawało w domowych warunkach, w niewielkim studiu. Fotografka przyjmowała różne konwencje. Jedna z nich to sylwetowe, negatywowe ujęcia roślin, w estetyce fotogramowego zielnika. W innych fotografiach, gęstych, ciemnych, o nasyconych czerniach artystka podkreślała intrygujące, budzące niepokój kształty i sylwetki roślin. Obok tych zdjęć pojawiają się również rysunki Chrząszczowej – roślinne motywy dekoracyjne czy fragmenty ilustracji. Na wystawie prezentujemy też fotografię krajobrazową oraz abstrakcyjną, podążając za tym, jak różne motywy łączą się i przenikają w twórczości autorki. Co wynika z tego przenikania? Czy fotografia roślin wpływała na to, jak Chrząszczowa patrzyła wzornictwo? I czy te tematy są rzeczywiście od siebie odległe, a klasyfikacje potrzebne?
Maria Chrząszczowa (1913‒1979) znana jest przede wszystkim z fotografii architektury, w tym wykonanej w 1945 roku dokumentacji zburzonej Warszawy. Twórczość artystki okazuje się jednak bardziej różnorodna. Chrząszczowa fotografowała miasta, ludzi przy pracy (np. w ramach cyklu Człowiek w Polsce Ludowej), kwiaty, wzornictwo przemysłowe, krajobrazy czy wreszcie tworzyła nieliczne, ale interesujące prace eksperymentalne z obszaru fotografii abstrakcyjnej. Dorobek fotografki jest ogromny; oprócz zbiorów pozostających pod opieką Fundacji Archeologia Fotografii jej spuścizna znajduje się także w Muzeum Warszawy oraz w zasobach Politechniki Warszawskiej, gdzie Chrząszczowa w latach 1953‒1974 prowadziła pracownię fotografii w katedrze Architektury Polskiej.
Kuratorki wystawy: Anna Hornik, Marta Przybyło (Fundacja Archeologia Fotografii)
Kwerenda: Mada Zielińska
Współpraca: Magda Karczewska
Redakcja tekstu: Maria Sokołowska
Godziny otwarcia wystawy:
Poniedziałek - Piątek; 12.00 - 18.00
Sobota - Niedziela; 10.00 - 20.00